Partactwo taksówkarskie
Taksówkarze przegrali walkę z rakiem, a raczej z własna głupotą. Jedyny plus jaki z wynieśli z walki z Boltem, Uberem itp. jest satysfakcja, że uberowcy i boltowcy będą musieli kupić sobie licencję na uprawnienia do przejazdów. Ja od początku do końca byłem antytaksówkarski, bo tylko taksówkarze nie rozumieją, że mamy rynek konsumenta, a nie konsumpcję konsumenta.
Jednym słowem taksówkarza mogę opisać jako inwalidę, do tego umysłowego inwalidę, który myśli, że klient to debil, który zapłaci więcej za gorszą, albo na tym samym poziomie usługę. Zatrzymaliśmy się w PRL-u co?
Nie twierdzę, że Uber jest jakiś świetny, szczególnie, gdy wozi was Ukrainiec, który nie zna języka, ale z drugiej strony, mieć pretensje, że ktoś chce zarobić, a jest z innego kraju? Czasem zdarzy się Ukrainiec, który jest ch**em, a czasem taki, który jest naprawdę spoko człowiekiem. Osobiście trafiłem na samych spoko Ukraińców, którzy naprawdę ciężko pracowali nawet po 12 godzin, a takie obrażanie się, że zabierają nam pracę... no ku**a, jak się tak wszyscy będą obrażać, to powiedzmy teraz ponad 20 milionom Polaków, żeby wrócili z zzagranicy bo zabierają rodowitym mieszkańcom pracę w Niemczech, Ameryce, Francji, Holandii, we Włoszech i innych krajach.
No cóż, jedni inteligencją nie grzeszą, inni nie akceptują zmieniającego się świata, jeszcze inni to banda oszustów, a kolejni skorzystają na tym, że większość ludzi woli się kłócić między sobą. Największą porażką to są jednak ludzie, których cieszy to, że ktoś inny będzie musiał wybulić kilka stów na licencję taksówkarską. Dupa zapiekła, ale jakąś maść jednak dostał.
😂😂😂😂😂😂😂😂😂
Komentarze
Prześlij komentarz