Partactwo konkursowe płyt DVD i CD
Wiecie czego nienawidzę w naszej zaściankowej Polsce? Wymagań konkursów wszelkiej maści, gdzie aby zakwalifikowano twoją pracę należy ją wypalić na płytce DVD, albo CD nie zapominając oczywiście, że musisz to wydrukować koniecznie w 20stu egzemplarzach i wysłać pocztą, bo od maila to by się ktoś zesrał jakby musiał pobrać plik.
Nie wiem, czy to wymaganie tylko i wyłącznie tych, którzy organizują konkurs, czy może jednak Jury konkursowego, ale prawie wszędzie, gdzie bym nie był to wszyscy mają prywatne laptopy, niektórzy często nawet służbowe. Dlatego tym bardziej większym pośmiewiskiem dla mnie jest, że w XXI wieku i to roku 2019stego, nadal rzucamy ludziom kłody pod nogi i robimy debilne wymagania.
40. Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Haliny Poświatowskiej - punkt 5ty regulaminu - "prace należy przesłać na płycie CD jako dokument programu word 1997-2003." - śmiech na sali tym większy, że nawet worda w miarę nowego nie mają, ale oczywiście w dalszej części regulaminu wymagają od razu wydruku A4 rzecz jasna.
XIII Turniej Poetycki „Orzech” im. Jerzego Kozarzewskiego - to samo, pominę fakt o dodatkowych kartach zgłoszeniowych (co można przecież pozaznaczać na komputerze i przesłać mailem).
Regulamin 45. Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego "Jesienna Chryzantema" - to samo jak wyżej, a oprócz tego formularz dosłany w innej kopercie (płać za dwie różne przesyłki, jakby mało było wydruk, płyta CD/DVD i przesłanie prac).
XIX Konkurs Poetycki Kieleckiego Centrum Kultury - i znów to samo.
Sądząc po wymaganiach typu czcionka 12 New Times Roman w każdym konkursie, to jakoś nie chce mi się wierzyć, że w Jury jest tak wysoka średnia wieku, że nie można tego samego wysłać mailem.
Komentarze
Prześlij komentarz