sWIG - Co tak cicho?

Przeglądam i przeglądam czy w mediach ktoś coś słyszy o sWIGu, a tu nic. Spójrzcie na wykres, spójrzcie w media i co zobaczymy? Regularne tempo wzrostu. (Nie ma tutaj żadnej porady inwestycyjnej rzecz jasna, artykuł to tylko i wyłącznie moje spojrzenie na to co się dzieje!) sWIG rośnie, a w mediach cisza. Jak WIG20 urósł o 1% to już widziałem artykuły, że spółki z WIG20 zaliczały wzrosty, a sWIG jeżeli już był wspomniany, to nikt się nim specjalnie nie przejmował, a kto wie, może to i bład, albo... celowe działanie dziennikarzy? 

Ostatni raz sWIG była tak wysoko w 2018 roku, od tamtej pory były spadki, aż do poziomu około 10.600pkt. Potem podskok na 13.000pkt, by zaliczyć spadek w dobie kryzyso-paranoi do około 9300pkt. I od tego dołka mamy właśnie to co na wykresie możemy zauważyć. (Wykres ze strony Bankier.Pl) Jesteśmy pod linią 15.000pkt, ale co dalej? Na jesień może zacząć się druga korono-paranoja i wtedy możemy spodziewać się spadków. Tylko co jeśli, moje podejrzenia się sprawdzą i to wszystko było korono-paranoją? UE już przygotowuje fundusz pomocowy, inflacja ma się dobrze, niskie stopy procentowe, a wręcz bym powiedział zerowe stopy procentowe i wk***ni ludzie, którzy nie chcą, by oszczędności ich życia poszły się walić. Po tym wykresie, to możemy już stwierdzić, że ludzie mają dość.

Kont na giełdzie przybyło, weszła ulica, tanie i najpopularniejsze spółki weszły w obroty. Tylko właśnie, co dalej? Zdecydowanym wygranym sWIGu jest na pewno XTB, który z ponad 3 zł zrobił rajd nawet na 28,6zł. Wzrost ponad 8-krotny. Każdy 1000zł dawał zysk w postaci ponad 7tys. zł po odjęciu ceny zakupu. Torpol spadł do 5 zł podczas dołka korono-paranoi, a zrobił ostatnio wynik 15,9 zł. Sam mam już na nim ponad 40% zysku, a jeszcze czekam na dywidendę i pomimo, że dziś mamy korektę (nie uważam, żeby ta spółka po dywidendzie spadła do poziomu 13 zł, w końcu ktoś pokupował spore pakiety akcji po 15 zł, a raczej nikt nie sprzeda kilkudziesięciu tysięcy akcji w trakcie korekty i powrocie do 13 zł, jak to niektóre osoby próbują wykrzyczeć na forach.

Parę innych spółek na sWIGu również zaliczyło kilkuset procentowe wzrosty po dołkach korona-paranoi. Cieszę się, że wsiadłem do pociągu w trakcie największych spadków, bo jak już mówiłem, w mojej opinii druga fala korona-paranoi skończy się raczej małą korektą, a nie wielkim dołkiem, który już zaliczyliśmy. Mam nadzieję, że ludzie zwrócą większą uwagę na sWIG, który rośnie i rośnie, a dziennikarze jakby go nie zauważyli. 

Komentarze

Popularne posty